13/04/2018 WPR – komentarz

Dziękujemy gazecie WPR, że interesuje się tematem, który budzi tak OGROMNE kontrowersje w Piastowie.

Poniżej Nasz komentarz do wypowiedzi przedstawicieli miasta.

Zaczynamy od tytułu:

„To od początku nie miała być obwodnica…”

Zwracamy uwagę, że na łamach dodatku do Gazety Wyborczej – Biznes Plus z dnia 30 marca 2017 r., Wiceburmistrz Piastowa Pan Konrad Rytel tak relacjonował plany Piastowa w artykule promującym władze..

Pan Konrad Rytel: „-Podejmujemy też sporą inwestycję w zakresie budowy małej zachodniej obwodnicy miasta. Zawarliśmy porozumienie ze starostą, aby połączyć drogę powiatową z drogą krajową. Zaowocuje to powstaniem na granicy Piastowa i Pruszkowa małej obwodnicy, która połączy cały ruch między miastami. Inwestycja warta będzie kilka milionów, jednak po dofinansowanie będziemy startować wspólnie ze starostą oraz prezydentem Pruszkowa, więc szanse na uzyskanie dotacji są spore. Chcemy także wykorzystać czas wyłączenia z ruchu linii kolejowej z powodu remontu i zbudować wiadukt łączący Pruszków i Piastów. Wszyscy, którzy na ten moment poruszają się zatłoczonymi Alejami Jerozolimskimi, będą mogli łatwiej przedostać się na drugą stronę torów, a ta połączona będzie z zachodnią obwodnicą, o której wspomniałem wcześniej.”

 

„My od początku składamy wnioski, nie na żadną obwodnicę, tylko  na budowę ulicy Barcewicza po której obecnienie da się jeździć, remont ul. Ogińskiego, która jest w fatalnym stanie oraz budowę ul. Żółkiewskiego”

Wnioski o wydanie ZRID są składane według projektu budowlanego i założeń projektowych opracowanych dla budowy „małej obwodnicy Piastowa”. To nie nazwa decyduje o funkcji ulicy w układzie komunikacyjnym miasta, lecz jej przepustowość i połączenia z innymi ulicami. A te parametry we wnioskach o pozwolenia na budowę są zgodne z planami opracowanymi na rzecz OBWODNICY.

Miasto może nazywać tą inwestycję jak chce, ciągiem ulic, aleją Burmistrza, ścieżką itd.,  ALE to nie zmieni faktu, że parametrami odpowiada ona drodze tranzytowej. Jest to projekt OBWODNICY i ze względu na sprzeciw społeczny Burmistrz Piastowa próbuje WYBUDOWAĆ OBWODNICĘ odcinkami, pod pretekstem remontów dróg.

 

„Próba zablokowania była dla nas szokująca bowiem chcemy poprawić mieszkańcom standard życia i dodatkowo uzyskać na to dofinansowanie”

Pewnie była szokiem, bo przez 25 lat rządzenia Piastowem Ci sami ludzie robią w tym mieście co chcą. Jeśli urzędnicy chcą poprawić standard życia mieszkańcom, to MY mieszkańcy:

  • chcemy wybudowania drogi LOKALNEJ, o parametrach technicznych drogi LOKALNEJ, a nie poszerzonych pasów jezdni do rozmiarów stosowanych na drogach EKSPRESOWYCH,
  • chcemy, aby Nasze dzieci chodziły po CHODNIKACH do szkoły. I pytamy gdzie jest chodnik na ulicy Ogińskiego po zachodniej stronie ulicy, na północ od Kościoła, Pytamy dlaczego ten projekt nie przewiduje budowy CHODNIKA na odcinku ul. Ogińskiego-Żółkiewskiego od skrzyżowania z ul. Sowińskiego do Sobieskiego?
  • chcemy ścieżek rowerowych wzdłuż ciągu ulic Barcewicza-Ogińskiego-Żółkiewksiego
  • chcemy, aby w okolicach osiedli mieszkaniowych przewidziano miejsca postojowe dla pojazdów,
  • chcemy oddzielenia CHODNIKA od jezdni pasem zieleni
  • chcemy szerszego CHODNIKA, A NIE SZEROKICH PASÓW RUCHU, chodniki mają szerokość minimalną a pasy ruchu 40% większą niż norma

Przypominamy to nie jest teren leżący poza miastem, lecz obszar osiedli mieszkaniowych. Infrastruktura tam tworzona powinna służyć mieszkańców, a nie tranzytowi.

„Jak ma wyglądać ten ciąg po przebudowie? – Cała trasa na każdym z odcinków będzie miała po cztery progi zwalniające. Chcemy wprowadzić ograniczenie prędkości do 30 km/h, a przed kościołem dla podniesienia bezpieczeństwa planujemy wyniesione przejścia dla pieszych.”

Jeśli na tej drodze ma być ograniczenie do 30 km/h i 12 progów zwalniających to po co budujecie drogę o szerokości 3,5 m na pas. Gdy normatywna szerokość wynosi 2,75 m, a bez problemu w zgodzie z przepisami można wybudować 2,5 m. Przecież to jest niegospodarność!! przecież każdy m2 drogi kosztuje krocie!!.

A jeśli to nie jest niegospodarność, to droga jest tak szeroka po to,  aby później zdjąć te wszystkie ograniczenia!! A wtedy usłyszymy, że PIASTÓW CHCIAŁ, A POWIAT ZROBIŁ

 

„Dziś nikt nie powie kiedy to zrobimy.”

To akurat powiedział Pan Wiceburmistrz Konrad Rytel w grudniu 2017 roku na przedświątecznej sesji Rady Miasta. W odpowiedzi na pytanie kiedy rozpocznie się budowa. Odpowiedział, że „nie będzie na nic czekał”, jak dostanie pozwolenie to razu rozpoczyna budowę.

 

„Jeśli do realizacji będziemy mieli 10 ulic, gdzie w ośmiu przypadkach ludzie błagają, by budować drogę, a tutaj jedni chcą, a drudzy nie chcą, to po co nam wchodzić w konflikt. Będziemy robić to, co jest bezproblemowe.”

Odpowiadamy, że chcemy ULICY a NIE OBWODNICY!!! I takie jest zdanie wszystkich. A skoro przedstawiciel miasta po roku konfliktu społecznego wygłasza takie tezy to świadczy to wyłącznie o IGNORANCJI dla głosu Mieszkańców.

I jeszcze gdzie my żyjemy, że Mieszkaniec musi BLAGAĆ o to żeby po błocie nie brodzić. KOMPROMITACJA!

Nie ma konfliktu między mieszkańcami polegającego na tym, że jedni drogi chcą a drudzy nie. Jest konflikt pomiędzy Miastem a Mieszkańcami co do kształtu tej drogi, jej przepustowości i infrastruktury towarzyszącej. I najwyższy czas aby WŁADZE MIASTA ZROZUMIAŁY TEN FAKT! I aby przestały antagonizować Mieszkańców. Miasto nie jest w tym sporze mediatorem, lecz prowokatorem SPORU!!!